Kara umowna ma za zadanie nie tylko naprawienia szkody związanej z niewykonaniem lub nienależytym wykonanie zobowiązania, coraz częściej stanowi środek mobilizujący dłużnika do spełnienia świadczenia, a także zabezpieczenie interesów wierzyciela.
Przepis art. 484 § 2 k.c., będący podstawą miarkowania kary umownej przez sąd, szczegółowo przesłanek tej instytucji nie wskazuje. Toteż orzecznictwo sądów powszechnych wypracowało na tym gruncie bogaty dorobek.
Dotychczas sądy najczęściej jako miernik oceny wysokości kary umownej określały różnicę między rozmiarem szkody a wysokością kary umownej (zob. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 16.04.2019 r., I ACa 802/2018, LEX nr 2669471; Wyrok Sądu Najwyższego z 23.05.2013 r., IV CSK 644/12, LEX nr 1365722).
Sąd Najwyższy (z 19 stycznia 2024 r. w sprawie o sygnaturze akt II CSKP 865/22) wskazał, że „celem miarkowania kary umownej jest unikanie dysproporcji między wysokością zastrzeżonej kary umownej a godnym ochrony interesem wierzyciela”.
Katalog okoliczności mogących uzasadniać miarkowanie kary umownej ma otwarty charakter, należy mieć na względzie:
- relację między wysokością należnej kary a szkodą albo odszkodowaniem należnym wierzycielowi na zasadach ogólnych;
- relację między wysokością należnej kary umownej a wartością przedmiotu umowy bądź wysokością należnego wynagrodzenia umownego;
- charakter naruszonych postanowień umownych, długotrwałość i dolegliwość ich naruszenia;
- ewentualną korzyść czerpaną przez dłużnika z tytułu naruszenia zobowiązania;
- intencję stron co do wykorzystania represyjnego charakteru kary, o ile było to uzasadnione.
Sąd Najwyższy wskazał ponadto, że miarkowanie stanowi wyraz tzw. prawa sędziowskiego – tzn. że sędzia ma zakres uznania co do tego jak rozstrzygnie sprawę. W uzasadnieniu powinien odnieść się w sposób klarowny do kryteriów zmiany wysokości kary i tego, w jaki sposób kara odpowiada celowi sprawiedliwościowemu.
Sąd w w/w wyroku zakwestionował sposób, w jaki sąd apelacyjny dokonał miarkowania kary umownej, wskazując, że dysproporcja pomiędzy wysokością kary umownej a rozmiarem szkody nie jest wystarczającą podstawą do zmniejszenia kary umownej aż o 50%, bowiem trzeba wziąć pod uwagę pozostałe okoliczności.